
Przypominamy artykuł z „Gazety Dla Naszej Gminy Mogilany” oraz apelujemy o przejrzystość procesu decyzyjnego.
Przy uchwalaniu studium (bądź wyrzucaniu do kosza) trzeba sobie zadać pytanie o prawdziwe intencje postępowania decydentów. Czy dane zachowanie jest przejawem troski o los wszystkich mieszkańców, czy też daną osobą kierują wyłącznie osobiste pobudki i prywatne korzyści.
30 marca – na sesji rady gminy – radna Joanna Nowicka zapytała, czy wójt lub ktoś z jego rodziny posiada działki na terenie naszej gminy. Wójt Piotr Piotrowski wtedy powiedział, że udzieli pełnej odpowiedzi na następnej sesji. Było to konieczne, aby skontaktować się z rodzicami i licznym rodzeństwem rozsianym po całym świecie.
Na kolejnej sesji, 11 maja wójt przedstawił List Otwarty, w którym jednoznacznie zarzucił kłamstwo swoim oponentom, mówiącym, że wójt posiada na terenie gminy działki do przekształcenia.
Również Wiesław Misztal, doradca wójta informuje, że ani on, ani jego małżonka, czy też rodzina nie posiadają działki przekształconej w zaproponowanym studium.