
Przewodniczący Grzegorz Stokłosa – wbrew regułom – nie zwołał sesji wnioskowanej przez Klub Radnych „Dla Naszej Gminy Mogilany”. 28 grudnia z wnioskiem o sesję zwrócił się wójt Piotr Piotrowski – przedstawił szereg uchwał koniecznych do przeanalizowania i podjęcia przez radę. Co będzie ważniejsze tym razem: polityka czy sprawy mieszkańców?!
We wniosku wójt jednoznacznie opisał zasadność i konieczność przedstawienia takiego wniosku. Wymienił również uchwały, które czekają na podjęcie.

7 grudnia rezygnację z pracy w prezydium rady złożyła trójka radnych: Grzegorz Stokłosa, Joanna Nowicka i Renata Strzebońska. Przewodniczący rady – póki co – nie zwołał jednak sesji, by wybrać nowych przewodniczących, zgodnie z ustawą pełni tą funkcję przez 30 dni od złożenia rezygnacji. Radni „Dla Naszej Gminy Mogilany” już 18 grudnia 2017 r. wystąpili z wnioskiem o zwołanie sesji nadzwyczajnej, przewodniczący Stokłosa pozostaje głuchy jednak na zarzuty o destabilizowanie sytuacji w radzie.
AKTUALIZACJA:
O sytuacji informuje również „Dziennik Polski”. W podsumowaniu ubiegłego roku Gmina Mogilany znalazła się pod hasłem: „Szczyt złośliwości. Prezydium rady udaje, że go nie ma”. Gazeta opisuje kuriozalne zachowanie radnych Stokłosy, Nowickiej i Strzebońskiej. Ponadto również ona zauważa ryzyko, jakie się kryje za tymi decyzjami – przepadające nam inwestycje z unijnymi dotacjami. ARTYKUŁ W „DZIENNIKU POLSKIM” >>>
Wszystko o pacie w Radzie Gminy Mogilany i destabilizacji naszej gminy: #pat