DNGM.pl

Stowarzyszenie „Dla Naszej Gminy Mogilany"

Gmina Mogilany W

Studium jest ważne także dla Ciebie!

Ludzka zawiść i wielkie pieniądze próbują rządzić, również naszą gminą. Dobro tysięcy mieszkańców przegrywa z wielkimi interesami małych ludzi. W wielu wpisach, ulotkach, artykułach podawane są niestworzone historie. Rzeczywiście: czytając je, człowiek zaczyna podejrzewać,  że studium to dla Gminy Mogilany totalna porażka. Jest tylko jedno ALE: gdyby to było prawdą. W natłoku informacji nie możemy stracić z oczu najważniejszych faktów. Czy większość w radzie dalej będzie grała losem mieszkańców? Czy studium zostanie złożone na ołtarzu prywatnych interesów i toczonej już kampanii wyborczej przed przyszłorocznymi wyborami?

Więcej na temat STUDIUM dla Gminy Mogilany

Mieszkańcy Gminy Mogilany od ponad 10 lat czekają na nowe studium zagospodarowania przestrzennego. Wójt Mardyle nie udało się go skończyć. Wójt Musiał wyrzucił jej prace do kosza i też nie skończył nowego. Wójt Piotrowski 27 stycznia 2017 r. przedstawił dokument do przegłosowania. I wtedy zaczął się festiwal wymówek, wykrętów i przesuwania terminów.

W świetle oskarżeń o niegospodarność wójta Piotrowskiego i rzekome marnotrawienie publicznych pieniędzy należy postawić zasadnicze pytanie: co z tysiącami złotych, wydanymi na studium od 2007 roku? Wójt Piotr Piotrowski wygrał wybory m.in. pod hasłem „zwiększenia terenów pod budowę mieszkaniową, by każdy mieszkaniec miał możliwość wybudowania na swojej działce domu dla siebie, swoich dzieci i wnuków”. Swoimi „pracami” nad projektem studium wójt Krzysztof Musiał przegrał wybory. W jego projekcie tylko nieliczni – najczęściej „zaufani” – otrzymali działki budowlane.

Nawoływaniem do przedstawienia w 2015 r. tego, co przygotował wójt Musiał większość w radzie okłamuje mieszkańców, że studium było gotowe i mówi jednocześnie: nas nie interesują działki zwykłych mieszkańców – tylko nieliczni mogą mieć działki budowlane.Wójt Piotrowski dał działki budowlane wszystkim, o ile nie przeszkadzają temu inne okoliczności – osuwiska, ruchy masowe, tereny leśne, linie wysokiego napięcia itp.

W dokumencie, który w czwartek, 29 czerwca został złożony w Biurze Rady Gminy, widnieje pytanie: Kiedy konkretnie zostanie poddany pod głosowanie projekt studium? W liście do przewodniczącego Stokłosy zwróciłem uwagę na ignorowanie mieszkańców, którzy chcieliby wiedzieć jaki jest harmonogram prac nad tym dokumentem, zwłaszcza w obliczu planowanego Kodeksu Urbanistyczno-Budowlanego. Nadal aktualne są słowa: Chcemy żyć w przewidywalnym środowisku, funkcjonującym według jasnych i przejrzystych zasad – robienie przez Radę uników w sprawie studium nie buduje takiej rzeczywistości.

Ile jeszcze? Jak pracuje Rada Gminy? Przewodniczący Grzegorz Stokłosa potrzebował jednego miesiąca, by w odpowiedzi napisać jedno zdanie: „studium będzie procedowane po uzyskaniu opinii Komisji Gospodarczo-Komunalnej” – komisja Grzegorza Malika pracuje chaotycznie i bez żadnego planu. Po ostatnim spotkaniu nie dowiedzieliśmy się co i kiedy dalej planuje. To pokazuje działanie z pełną premedytacją – torpedowanie spraw związanych ze studium oraz niechęć do dzielenia się z mieszkańcami informacjami na temat przebiegu wydarzeń. Tak chce pracować większość w radzie z radnymi Grzegorzem Stokłosą, Grzegorzem Malikiem i Małgorzatą Okarmus na czele. Mieszkańcy stali się zakładnikami różnych grup interesów, którym zależy na nieuchwaleniu tego dokumentu. Są to zarówno osoby, które się już dorobiły na sprzedaży wielkich terenów deweloperom, jak i nowi mieszkańcy, którzy nie chcą dalszego rozwoju gminy. To osoby niezadowolone z oznaczenia przez Państwowy Instytut Geologiczny na swoim terenie osuwisk i terenów zagrożonych ruchami masowymi oraz nieliczni, chcący powrotu do wyłącznie rolniczego charakteru naszej gminy. Sprzeczne motywacje sprowadzają się do jednego: zablokowania rozwoju Gminy Mogilany.Widać gołym okiem, że części radnych nie interesuje dobro gminy i jej mieszkańców. W zamian za to atakuje się zwolenników rozwoju gminy używając półprawd i przeinaczeń, jak zrobiła to w czasie wakacji wiceprzewodnicząca rady Joanna Nowicka, występując w roli rzecznika przewodniczących: Stokłosy i Malika.

W mętnej wodzie i rak ryba. Wśród mieszkańców i obserwatorów pojawiają się coraz mocniejsze pytania czy przedłużająca się analiza uwag nie jest robiona celowo, by dać czas na złożenie propozycji korupcyjnych. Mówiąc wprost: po ile budowlane?! Taka sytuacja jest niedopuszczalna i powinna być jednoznacznie przecięta. Rada powinna skończyć hamletyzowanie i doprowadzić do końca swoje prace nad studium. A następnie szybko zająć się planami zagospodarowania. To one dopiero pozwolą mieszkańcom na budowę. 

22 sierpnia został złożony wniosek pięciorga radnych z klubu „Dla Naszej Gminy Mogilany” o poszerzenie porządku obrad najbliższej sesji o informację: przewodniczącego rady Grzegorza Stokłosy, przewodniczącego komisji gospodarczo-komunalnej Grzegorza Malika oraz wójta Piotra Piotrowskiego na temat studium. Czy przewodniczący Stokłosa zmieni swój sposób postępowania i zacznie postępować w pełni transparentnie? Rządzący naszym krajem dali jeszcze chwilę radzie gminy – na szczęście Kodeks Urbanistyczno-Budowlany nie został przyjęty, jak prognozowano. Jego przyjęcie wyrzuciło by najprawdopodobniej całość prac do kosza. Kiedy zostanie przyjęty? Nie wiadomo.

Co powinni zrobić radni? Rozpatrzyć uwagi i uchwalić studium.Wyklarował się jednoznaczny podział radnych: po jednej stronie są osoby, które nie chcą uchwalić studium – Grzegorz Stokłosa, Grzegorz Malik, Małgorzata Okarmus, Joanna Nowicka, Renata Strzebońska, AlicjaWodziańska-Berbeka, Ewa Walczak i Tadeusz Strzeboński, a po drugiej ci, którzy chcą pracować na rzecz mieszkańców – Zbigniew Staszczak, Maria Kotarba, Jerzy Przeworski, Lucyna Kufrej i Czesław Szczurek. Do całej piętnastki dochodzi Rafał Młynarczyk, który współpracuje z grupą chcącą zablokować studium, jednak często jest nieobecny, bądź wstrzymuje się w głosowaniach.


Artykuł pochodzi z nr 2/2017 „Gazety Dla Naszej Gminy Mogilany”

Autor: Grzegorz Nędza

 

Każde działanie wymaga zaangażowania, aktywności oraz wsparcia finansowego. Obecne czasy są trudne dla każdego. Jako organizacja pozarządowa również to odczuwamy. Zwracamy się z uprzejmą prośbą o wsparcie finansowe naszej organizacji. Pomoc pokryje koszty wynikające z bieżącej działalności oraz umożliwi realizację projektów wymagających wkładu własnego, dlatego ważna jest każda złotówka. Nawet wpłata symbolicznej kwoty może zadecydować o tym, czy planowany projekt dojdzie do skutku (numer konta: 29 85910007 0220 0605 1389 0001, tytułem: darowizna na cele statutowe).

Strona używa plików cookies, kontynuując wyrażasz zgodę na zapisywanie ich na Twoim urządzeniu więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close