
W niedzielę, w szkole w Gaju odbyło się zebranie wiejskie zorganizowane z inicjatywy sołtysów: Mieczysława Sikory i Jana Marka oraz wójta Piotra Piotrowskiego. Tematem była sytuacja w Gminie Mogilany po rezygnacji prezydium rady: Grzegorza Stokłosy, Renaty Strzebońskiej i Joanny Nowickiej.
Zebranie rozpoczęło się od informacji wójta na temat uchwał, które nie zostały podjęte przez pat w radzie oraz konsekwencji dla mieszkańców, które się z tym wiążą. Mowa nie tylko o zagrożonych inwestycjach, ale i programach dot. wymiany pieców, braku działalności Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Przeciwalkoholowych (nie mogą być prowadzone zajęcia opiekuńcze, sportowe, nie ma wsparcia dla rodzin, w których występują problemy alkoholowe), nie mogą być zatrudniane osoby bezrobotne w zakresie „prac społecznie użytecznych” (jest to finansowane z Urzędu Pracy), problemy dot. udzielania i rozliczania dotacji dla publicznych i niepublicznych przedszkoli, braku możliwości rekrutacji w ramach świadczenia „Małopolska Niania”… Na szczęście podstawowe inwestycje na ten rok (typu przebudowa ul. Świątnickiej, kanalizacja Gaj/Lusina), które już się rozpoczęły nie są zagrożone, jednak wiele drobniejszych inwestycji, na które od dawna czekają mieszkańcy jest zagrożona.
Mieszkańcy zwrócili uwagę wójtowi na konieczność rzetelnej informacji mieszkańców o obecnej sytuacji. Jeden z zebranych dopytywał się o zgodność z prawem studium, inny zwrócił uwagę na potrzebę zmiany przebiegu kanalizacji w Lusinie. Większość głosów jednak zgadzała się w jednym: takie spotkania powinny zostać zorganizowane również w innych miejscowościach.
Wszystko o pacie w Radzie Gminy Mogilany i destabilizacji naszej gminy: #pat