
Zamiast pracy na sesji – rozmowa na komisji. Grzegorz Malik zwołał, Małgorzata Okarmus prowadziła; dziś odbyło się wspólne posiedzenie Komisji Gospodarczo-Komunalnej i Budżetowej. Mieszkańcy, którzy liczyli na przełom w paraliżu Rady muszą być zawiedzeni; opozycja wobec wójta ani nie wytłumaczyła się z bojkotu sesji zwołanej przez Wojewodę, ani nie miała żadnych pytań i wniosków. Nie poinformowali również, jak widzą swoją przyszłą pracę w sytuacji, w której nie mogą podejmować żadnych decyzji, ponieważ doprowadzili do stanu, w którym nie ma kto zwoływać sesji Rady Gminy…
Pierwszym punktem prac komisji była informacja i dyskusja w sprawie „wykonania budżetu Gminy Mogilany za rok 2017”. Wanda Gąsior, Skarbnik Gminy poinformowała radnych, że zgodnie z prawem takie sprawozdanie przedstawia się do 31 marca i w związku z tym nie może przekazać jeszcze kompleksowego sprawozdania z wykonania budżetu. Przedstawiła jednak główne liczby, które podsumowują poprzedni rok. Radni nie mieli żadnych pytań.
Drugim tematem była informacja i dyskusja w sprawie „budżetu Gminy Mogilany na rok 2018”. Adwokat Iwona Tworzydło-Woźniak poinformowała radnych, że budżet został ustalony przez Regionalną Izbę Obrachunkową, zatem budżet nie jest projektem wójta, który on mógłby omawiać. Wójt Piotr Piotrowski dodał, że budżet ustalony przez RIO dostał w takim samym trybie, jak każdy z piętnaściorga radnych. Radny Zbigniew Staszczak zauważył, że kuriozalne jest zainteresowanie budżetem teraz, gdy wcześniej się nie chciało nad nim pracować. Warto przypomnieć, że Małgorzata Okarmus (przewodnicząca Komisji Budżetowej) ani Grzegorz Malik (przewodniczący Komisji Gospodarczo-Komunalnej) nie zwołali ani jednego posiedzenia swoich komisji, by zająć się budżetem na rok 2018, przekazanym im 15 listopada 2017 r. Radny zwrócił uwagę na nieobecność dziewięciorga radnych podczas sesji zwołanej przez Wojewodę Małopolskiego i na kosztowne skutki obecnej sytuacji, które odczuje każdy z mieszkańców. Do dokumentu ustalonego przez RIO nie było żadnych pytań że strony radnych.
W sprawach bieżących radna Maria Kotarba przeczytała artykuł o dotacjach na usuwanie osuwisk (pisaliśmy o tym TUTAJ) i za skandaliczny uznała fakt, że Gmina Mogilany pojawia się w mediach z takich powodów, jak nieprzyjęcie milionowej dotacji z MSWiA (dokładnie: 1 030 000,00 zł). Chodzi o środki na stabilizację osuwiska w Brzyczynie, powstałego po ulewach w 2010 r. Trzeba tu jednoznacznie dodać – wbrew sączonej propagandzie – że wójt nie może przyjąć dotacji bez zagwarantowania wkładu własnego.
Radni opozycji (9 radnych) sparaliżowali pracę rady i łącznie przez to możemy stracić 10 mln zł pieniędzy unijnych i innych środków.
Zgromadzonym mieszkańcom – pomimo próśb – nie został udzielony głos.