
W dzisiejszym Dzienniku Polskim znajdziemy artykuł nt. Grzegorza Stokłosy: „Czy były przewodniczący Rady Gminy Mogilany działał na szkodę interesu publicznego? – Sprawdzają to śledczy z Prokuratury Rejonowej w Wieliczce. Wezwali go w charakterze podejrzanego. Do przesłuchania nie doszło.”
Chodzi o pat w Radzie Gminy Mogilany, który rozpoczął się 7 grudnia wskutek rezygnacji przewodniczącego Stokłosy i wiceprzewodniczących Renaty Strzebońskiej i Joanny Nowickiej. Następnie – pomimo różnorakich apeli wójta, części radnych, większości sołtysów, mieszkańców, a wreszcie zarysowania konsekwencji takiego paraliżu w radzie – nie doszło do wyboru nowego prezydium rady. Nie doszło do niego również na sesji zwołanej przez wojewodę na dzień 7 marca. Opozycja wobec wójta, mająca większość w radzie skutecznie torpeduje inwestycje korzystne dla mieszkańców.